środa, 30 kwietnia 2014

Masło Shea Dzikie Drzewko

Masełko to otrzymałam w ramach współpracy z Pachnacą Krainą


Od Firmy:
Tak jak Maroko posiada płynne złoto w postaci oleju arganowego tak i zachodnia i centralna Afryka posiadają swoje złoto – jest nim masło Shea pozyskiwane z drzew masłosza - zwanych drzewami życia. Te wyjątkowe, dziko rosnące rośliny sięgają 15 metrów wysokości, a z ich owoców wytwarzany jest cenny olej. Niezwykła jest także metoda wytwarzania masła Shea - przygotowują go wyłącznie kobiety według starej afrykańskiej receptury. W zależności od kraju specyfik ten nazywany jest shea butter, masłosz, masło karite lub masło galam. 

Do szybkiej odbudowy skóry – pielęgnacji i głębokiego jej odżywienia. Ponieważ ten kosmetyk jest gęsty dłużej się wchłania, ale ma lepsze działanie dla skóry suchej i wysuszonej skłonnej do tworzenia się wężowej skóry. Należy na początku codziennie smarować skórę masłem Shea, aby po ok.2 tygodniach stosować masło już tylko co 2-3 dzień. Skóra przez okres intensywnego jej nawilżania odbuduje się i nawilża na tyle, że nie trzeba będzie już w późniejszym okresie stosować tego zabiegu codziennie. Po tygodniowym stosowaniu widać ogromną poprawę w gęstości skóry – skóra wydaje się odmłodzona. Dlatego właśnie tak często masło Shea stosowane jest w kurortach SPA – już po tygodniowym pobycie (i zarazem stosowaniu zabiegów z masłem Shea) widać ogromna poprawę – jędrność, wygładzenie i nawilżenie skóry. W przypadku osób starszych ze skóra pomarszczoną po tygodniu stosowania widać największa poprawę – skóra jakby zbiega się, staje się naprężona. Oczywiście zmarszczki nie znikną z dnia nadzień, ale poprawa jest widoczna i tak. 


Moja opinia:
Na wstępie przyznam, że nie lubię takich tłuściochów, jednak z tym masełkiem mogłabym zostać na dłużej!
Masło jest gęste...Nawet baardzo gęste. Jak pasta do podłogi. Po rozmasowaniu w dłoniach zaczyna się leciutko rozpuszczać pod wpływem ciepła. Rozsmarowuje się dość gęsto i dłuuugo się wchłania.- w  zależności od partii ciała. W moim przypadku im cieńsza skóra poddana smarowaniu, tym dłuższy czas wchłaniania. W tym produkcie jednak mi to nie przeszkadzało, stosowałam go po wieczornej kąpieli. Rano skóra jest gładka, bardzo dobrze nawilżona. Ze względu na swoje odmładzające właściwości masełko głównie lądowało na dekolcie i biuście. Stosowane co wieczór skóra dekoltu jest na prawdę dobrze nawilżona, wyraźnie jędrniejsza i gładka. Mimo dość ciężkiej konsystencji NIGDY nie zapchał mi skóry, nie powodował wysypu, nie zapychał. Byłam szczerze zdziwiona, gdyż byłam pewna, że taki tłuścioch spowoduje wysyp smerfów na skórze. Miłe rozczarowanie. Mam świadomość, że dobrze dbam o tak delikatną partię ciała. Zapach jest dużym atutem, mieszanka awokado...mango? Sama nie wiem ale jest piękny, utrzymuje się długo po zastosowaniu. Wydajny jest diebalnie. Na zdjęciu pokazane zużycie po miesiącu:





Cena: 25zł/ 150ml
Dostępność: Tutaj

W ogólnym rozrachunku jestem bardzo na tak. Jedyna wada to właśnie to wchłanianie ale wiadomo, że przy takiej konsystencji skóra nie będzie spijać kosmetyku w 3 sekundy.

A Wy co sądzicie o masłach? Macie swoje ulubione? Jakie? Może sie do nich w końcu przekonam!



Fakt, że produkt otrzymałam ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.




1 komentarz:

  1. ja nie przepadam za masełkami właśnie przez to ich długie wchłanianie :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...