Jedne z najlepszych jakie mi wyszły. Tutaj przedstawiam dwa wzory, niebieski zdecydowanie ładniejszy:]
Co do techniki robienia, w necie jest mnóstwo instrukcji, z których skromnie przyznam, sama korzystałam.
Niektóre rady się u mnie nie sprawdzały, np. temperatura wody. Wszystko zależy od szczęścia :]
Marble nr 2:
A Wam jak wychodzi ta metoda zdobień? Jakie macie swoje sposoby na idealne marble?
próbowałam water marble chyba 3 razy i w ogóle mi nie wyszło :/ za to te twoje niebieskie pazurki są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńCo do marble to też nie mam zasady robienia, czasem wyjdą a innym razem nie... Najbardziej mnie denerwuje jak mi się na płytce rozleje ten lakier...i strasznie czasochłonne i brudne mani:]
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdobienie! Mój największ pazurkowy wyczyn to kolorowe kropki na czarnym tle. Wyglądało jakby mnie banda przedszkolaków z kredkami napadła ;)
OdpowiedzUsuńsuper Ci wyszlo :)
OdpowiedzUsuńpozwolilam sobie zareklmowac Twojego posta na Polskich blogach kobiecych na swiecie
Buziaki xxx
W razie pytan pisz prosze
Cieszę się bardzo z takiej reklamy :]
OdpowiedzUsuńsuper mani też kiedyś robiłam :)
OdpowiedzUsuńsuper też kiedyś robiłam takie pazurki :)
OdpowiedzUsuń