czwartek, 16 stycznia 2014

Roboty drogowe! Uwaga!

Dobra, czas coś zrobić ze swoim cielskiem! Mam tendencje do biadolenia, marudzenia i narzekania jeśli chodzi o swoje ciało. Przejść z wagi 44kg na 59 kg pomogła mi moja mała Hania. Niestety w drugą stronę nie bardzo mi pomoże dlatego muszę to zrobić sama. Nie ma już użalania się nad sobą, czas wziąć dupsko w obroty. Odstawić chipsy, popcorn i słonecznik. Zastąpić bananami, jabłkiem i innymi takimi co ponoć umieją nasycić. Wierzę tym co próbowały. Widziałam efekty i dostałam motywacji!

Plan działania:
1. Body wrapping 2x w tygodniu
2. Ćwiczenia 3x w tygodniu 
+
3. W wolnych chwilach, np. przy tv hulahoop.

Jeśli chodzi o ćwiczenia to nie będę oryginalna ale tutaj chodzi o działanie a nie oryginalność, dlatego zacznę od Chodakowskiej. Na dysku nazbierałam w trzy i trochę przeróżnych rozgrzewek, rozciąganek i innych ćwiczeń więc mam w czym wybierać. W razie nudy zawsze mogę zmienić zestaw ćwiczeń.

Jak już post puściłam w świat internetów postaram się regularnie zamieszczać informację na temat efektów lub jego braku. Podzielę się ćwiczeniami, harmonogramami i innymi produktami budującymi moją nową sylwetkę. Trzymajcie kciuki!

Będę mieć większą motywację jeśli choć jedna osoba do mnie dołączy i razem będziemy się dzielić efektami:] W grupie siła. Zawsze w chwili słabości jedna drugą kopnie w zadek :] 
Zapraszam do ćwiczeń:] 






11 komentarzy:

  1. Ja chcę! Ja chcę! Wczoraj zjadłam ostatnią paczkę chipsów i zaczęłam smarowanie żelem termoaktywnym Bodyslim, a dzisiaj ( o ile ciało nie odmówi współpracy) mam zamiar zabrać się za 30 Days Shred z Jillian Michaels. Próbowałam już etapu 1 i 2, ale nigdy nie zrobiłam 30 dniowego programu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę zobaczyć te ćwiczenia, o których mówisz. Najważniejsze to dobranie odpowiedniego treningu, tak żeby żadnej części ciała nie ominąć i konsekwentnie ćwiczyć:] Z dietą taką typową jeszcze zaczekam, nie wszystko na raz. Na razie ograniczę przekąski :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z dietą kiepsko. Mam swoje nawyki i koniec :) Jak kawa z mlekiem zamiast śniadania... ale akurat te ćwiczenia, które podałam są ogólnorozwojowe, że tak powiem. Jak się wciągnę to jeszcze sobie coś stricte na brzuch dołożę :)

      Usuń
  3. Ja ćwiczę. :) Dieta też jest, ale niestety nie taka jaką planowałam, ale zrezygnowałam np. z cukru, słodyczy, fast foodów, masła - jakoś nigdy za nim nie przepadałam, soli. Nadal jem biały chleb - raczej bardzo od niego nie przytyję. :) Dodałam posty o moim zdrowym stylu życia na blogu, serdecznie zapraszam. :)
    ćwiczenia - http://kosmetycznyblog.blogspot.com/2014/01/zdrowy-styl-zycia-cwiczenia.html
    dieta - http://kosmetycznyblog.blogspot.com/2014/01/zdrowy-styl-zycia-odzywianie.html
    A pierwszego lutego (może dzień, dwa po) zapraszam na podsumowanie miesiąca ćwiczeń i diety. :)
    Może będziemy motywować się nawzajem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, zaraz do Ciebie zajrzę :] Wspólna motywacja na pewno pomoże:] Nawet jeśli przejdzie w rywalizację:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, zajrzałam. Już po opublikowaniu posta skopiowałam sobie Twój trening:] Mam zamiar go wykorzystać :)

      Usuń
    2. Hahaha, to dobrze, ciesze się, że Ci się przyda. :) A jeśli chodzi o rywalizację to już mogę Ci powiedzieć, że wygrałaś, bo ja zamiast chudnąć to nabieram mięśni od razu i ważę więcej, ale lepiej się czuję. :)

      Usuń
  5. Jestem ciekawa ile teraz ważysz bo przeglądałam twoje posty o ćwiczeniach i sama nabrałam chęci do zrzucenia kilogramów..a uwierz,że jest nad czym popracować u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A wiesz, że Ci powiem ile waże:] waga mi skaka tak 57-59kg. I mało i dużo. Przy wzroście 160. Kiedyś ważyłam 10 kilo mniej więc z tą wagą 57kg czuję się źle. Cwiczenia mi nie idą. Nie mam osoby motywującej i czasu zeby porządnie się wziąc za siebie. Może razem się zmotywujemy? Chciałabym na początek zrzucić to sadło, któe zalega głównie na brzuchu. Później mogę modelować sylwetkę żeby nie wisiało tu i ówdzie:]

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz ten sam problem co ja...głównie brzuch mi przeszkadza i jest mi z tym ciężko..przed urodzeniem dzieci też ważyłam ok.50kg a teraz 62 kg przy wzroście moim (uwaga) 155 cm.:( Czyli jest co robić..jednak nie jestem dobra w wyborze ćwiczeń i zawsze mam z tym problem..jakie dobrać do czego i ile mają trwać minut..ale po tym co zobaczyłam i poczytałam u Ciebie może mnie to zmotywuje i postaram się zrzucić te zbędne kg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten sam problem z wyborem ćwiczeń. Nie obraziłabym się gdyby jakiś trener personalny ułożył mi trening:] Niektóre z ćwiczeń powodowały ból pleców. Przestraszyłam się, że coś sobie uszkodzę. Przyznam, że to mnie zraziło. Nie lubię szukać, próbować i sprawdzać co jest dla mnie i tracić czas. Chciałabym mieć gotowy trening i mieć pewność, że przy systematycznym ćwiczeniu zadziała. A tak, to nie wiem czy to co mam jest dla mnie:] Wszyscy mowili, że po urodzeniu zleci waga do poprzedniej a tu 8 miesięcy minęło i nic:(

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...