Dziś mam dla Was lakier Kobo o niecodziennym kolorze. Od początku bardzo mi się spodobał. Malinowa czerwień opalizująca na fioletowo i różowo i niebiesko. Ciężko uchwycić kolor aparatem. W słońcu pięknie się mieni. Mnie od razu ten kolor kojarzy się jakoś orientalnie:] Zapraszam do oglądania zdjęć:]
Nadmienię, że sam lakier jest bardoz wygodny w używaniu. Dwie warstwy kryją doskonale, trwałość wynosi kilka dni, nie odpryskuje. Polubiłam się z lakierami Kobo i przy każdej promocji jakiś wpadnie w moje łapki. Ten kupiłam za jakieś 4zł w Naturze. Oni często wyprzedają lakiery różnych marek.
Jak Wam przypadł taki kolorek? Lubicie lakiery Kobo? Który kolor polecacie?
Lubię te lakiery Kobo, chociaż ten kolor raczej nie mój :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek!!!
OdpowiedzUsuńMam podobny kolorek w swoich lakierowych zbiorach (chyba z Flormar) ślicznie wygląda na pazurkach
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery Kobo, ale kolor całkiem nie mój :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przekonuje się do innych kolorów:] Może na starość gusta się zmieniają?:]
OdpowiedzUsuńA ha znowu lubię takie kolory:-). Chociaż co do tych drobinek nie jestem pewna czy mi się podobają.
OdpowiedzUsuńmam podobny z rimmel pulsating :) a z kogo jeden siwiutki, jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek ;)
OdpowiedzUsuń