wtorek, 23 lipca 2013

Po weekendzie. przebudzenie

Byczyłam się cały weekend. Baaa, nawet poszłam na basen:] I tam poczułam po raz pierwszy ogrooomną niemoc :/ Poszłam sprawdzić jaka jest woda w basenie dziecięcym, wiecie, takim do łydek. I to był błąd, nie wiem na czym, ale się poślizgnęłam i pizgłam całym ciężarnym ciężarem w te wodę. Ale ta najgorsza niemoc jest wtedy gdy nie możesz wstać bo najzwyczajniej w świecie nie masz siły podnieść swojego cielska:] Nie pomagał w tym też fakt histerycznego śmiechu jaki mnie dopadł( już sobie wyobrażałam jak śmiesznie to musiało wyglądać ) Przerażenie malujące się na twarzy  mojego K również nie pomagało:] Na szczęście woda jest dobrym amortyzatorem więc nic złego się nie stało.

Przez ten czas również zdążyłam wiele przetestować. To może po kolei:

1. Lipiec jeszcze nie minął a ja mam kolejne zakupy:/ nie cieszy mnie to bo nie zdawałam sobie sprawy, że tyle kupuję. Jak oglądałam Wasze zakupy na blogach to pamiętam jak myślałam : o matko, ile one kasy na to wydają. Okazuje się, że wcale nie jestem lepsza. Postanowiłam zamieścić ostatnie zakupy i postaram się do sierpnia już nic nie kupować! No chyba, że jakąś część wyprawki dla maluszka...:]


> maseczki- tą do stóp już zdążyłam zrecenzować (nie ponowie tego zakupu)
> krople do oczu ze świetlikiem, na zmęczone oczy w wyniku kompa, tv itp.
> masło 4 pory roku, no za 4.99zł to musiałam kupić
> żel chłodząco-kojący
> maseczka z Mariona


> spray , podobno chłodzący- Avon
> żel pod oczy z rumiankiem- Flos-lek
> Żel i mgiełka nawilżająca- Avon
> I rzecz, która mnie zdziwiła, lakier do paznokci z Superpharm, wcześniej ich nie widziałam. Już niedługo go wypróbuję, to napiszę co o nim sądzę. Life Nail Lacquer

2. Co przeszło przez moje ręce?

Progres, żel chłodząco kojący, Foot Action
Strona producenta: łagodzi objawy zmęczenia nóg i stóp. Dzięki zawartości mentolu odświeża i orzeźwia skórę. Zawiera D-pantenol o działaniu kojącym.
Skład: aqua, propylene glycol, glycerin, alcohol denat, carbomer, triethanolamine, triclosan, menthol, panthenol, parfum, +/- Cl 19140, 16185, 42090.

Moja strona: Myślałam, że będzie chłodził- nie zauważyłam:/ Na plus jedynie, że ładnie się wchłania, nie wałkuje (jak żel z Biedronki) . Ponad to stopy po posmarowaniu są jakby na prawdę wypoczęte... Nie wiem jak to się dzieje:] Za 3,49 to polecam. Dodatkowo, mimo alkoholu nie wysusza stóp. Bynajmniej moich . Mieści 100ml.
Tak wygląda to mazidło:


A, najważniejsze, z tej marki produkty zazwyczaj są dostępne w Netto, za psie pieniąchy.

3. Koktajlowa maseczk S.O.S na twarz i pod oczy



Strona producenta: rozświetlająca do cery zmęczonej i niedotlenionej. Zawiera:
- Czyste, 24 karatowe złoto- odmładza niwelując zmarszczki i oznaki wiotczenia.
- Kwas hialuronowy i roślinną glicerynę- silnie nawilżają zapewniając skórze zdrowy koloryt i dobrą kondycję przez wiele godzin.
- wypełniacz zmarszczek 3D- natychmiastowo wygładza wszelkie niedoskonałości
- rozświetlające mikropigmenty- ożywiają cerę maskując cienie i oznaki zmęczenia.
Sposób użycia: nałóż na oczyszczoną skórę twarzy i wokół oczu. Nie zmywać. Po ok. 10-15 min można wykonać makijaż.

Moja strona: ten, tego...hmmm. Saszetka ma aż 10 ml więc będę proponować jej użycie reszcie domowników tylko po to żeby się szybko skończyła. Ja nie wiem co to za wynalazek ale uważam, że sensu w jego istnieniu nie ma. Złoto, kwasy, ble ble ble. Cienka warstwa na twarzy ( tyle nałożyłam co zwykle kremu nakładam) sprawiła, że czułam się jak Hannibal w masce. Złotej. JAK TO NIE ZMYWAĆ?! Przecież twarz się świeci jak rodowe psie klejnoty! Uczucie niemiłe, w dodatku się roluje. Zapach aż nos zapycha bo jest zbyt intensywny. Pod makijaż zdecydowanie za ciężka ta maseczka. A te wszystkie drobinki i inne szmery bajery faktycznie jedynie MASKUJĄ cienie i inne niedoskonałości. Szkoda, bo do cieni to mam korektor. Przesiedziałam z tym specyfikiem na twarzy całą "Ukrytą prawdę" :] I poszłam zmyć tonikiem. Jedyna pochwała za to, że skóra jest dobrze nawilżona ale tyle robią maseczki typowo nawilżające. Ja więcej nie kupie tej maseczki. Ciekawe czy komuś podpasowała:]

4. Odświeżający spray do stóp zielona herbata i mięta- Avon




Strona producenta: dezodoryzuje, chłodzi i odświeża. Delikatnie spryskać stopy, łydki lub wnętrze obuwia. Pozostawić do wyschnięcia.

Moja strona: strata pieniędzy. Mięty to ja nie czuje. Ani nosem ani skórą. Efekt chłodzenia tylko w tej sekundzie gdy spryskujemy skórę. Zbędny kosmetyk. W sumie sama nie wiem co więcej napisać bo tak naprawdę to psikadło nic nie robi, leży i pachnie.

5. Świetlik- krople do oczu roztwór ( 5 ml )



Strona producenta: homeopatyczny produkt leczniczy.Pomocniczo w stanach podrażnienia spojówek z nadwrażliwością na światło i zapylenie. Zmęczenie oczu wywołane niewłaściwym oświetleniem, promieniowaniem telewizorów i monitorów komputerowych, długim czytaniem.

Stosować 3 razy dziennie po dwie krople, wkraplać do worka spojówkowego.

Moja strona: ostatnio męczę się z ciążową bezsennością. W dodatku męczą mnie sny o wózkach:] Dużo czasu spędzam na czytaniu, czy też przed laptopem. Pani w aptece poleciła mi właśnie te krople. Przy zakrapianiu zauważyłam, że lekko mnie szczypią oczy ale zmęczenie faktycznie minęło! Oczy mnie już tak nie bolą. Szkoda, że krople po 10 dniach od otworzenia trzeba wyrzucić bo wg ulotki nie nadają się do stosowania. Podejrzewam, że nie zużyję do tego czasu całego opakowania:/
Jednakże polecam dla zmęczonych czytaniem  blogów:] Koszt: 7-8zł

Dla zainteresowanych skład:
5g kropli zawiera:
Substancja czynna: euphrasia D2- 0,05g
Substancje pomocnicze: chlorek sodu, benzalkoniowy chlorek, woda do wstrzykiwań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...