środa, 13 listopada 2013

Zakupyyy- w końcu!

Ostatnio nic mi się nie chce i nie mam na nic czasu...pewnie to wina listopada. Dla mnie ten miesiąc mógłby nie istnieć:]
Dlatego, żeby jakoś sobie umilić ten paskudny miesiąc przejrzałam swoje zdobycze ostatnich miesięcy i powiem Wam, że trochę się tego uzbierało. Oczywiście wiem, że niektórzy tyle kupują w pół miesiąca ale biorąc pod uwagę moje nic mi się nie chcenie to i tak duży wyczyn, że tyle się znalazło nowości.

A oto cały zbiór: stawiałam bardziej na rzeczy potrzebne, kaprysików było malusio.



1. Wybielająca pasta do zębów Colgate- czytałam same dobre opinie i również się na nią skusiłam.


2. Krem do twarzy Nivea na zmęczoną skórę- w Biedronce za niecałe 15 zł, kaprys bo kilka dni temu kupiłam inny krem, który pokażę niżej:]




3. Krem do twarzy matujący Farmona- potrzebowałam jakiegoś kremu bo mój Garnier się kończy-niestety nie było mi dane się nim nacieszyć ponieważ miał mały wypadek i połowa kremu wylądowała na głowie mojego psa a druga połowa na ścianie :/ Ten kremik kosztował mnie chyba 8 zł więc tanioszka.




 4. Eyelinery Technic- zamówiłam wczoraj bo mój Essence już jest kaput. Skusiły mnie dwa kolory. Na wstępie już powiem, że są dość suche i piekielnie dobrze się trzymają na powiece, aż się boje czym to dziś zmyję...Oczywiście są wodoodporne.W zestawie pędzelek jednak ja używam tego od Essence.






5. Żel pod prysznic Dove- wersja holenderska, prezent. Jest ogromny i chyba pół roku będzie mi służył:]


 6. Odżywka do włosów Garnier Avokado- i ja się skusiłam wypróbować tę sławną, niemalże jak micel z Biedronki, odżywkę:] Póki co jestem zadowolona mimo, że takie słodko- mdłe zapachy mi nie odpowiadają.


7. Maszynka do golenia Bic- uważam, że jest to najlepsza maszynka jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny. Ma 3 ostrza, kosztuje nas 1,99zł w Rossmannie. Jest to cena regularna. W komplecie w promocji wychodzi troszkę taniej.


8. Lakiery: Bell i dwa ze sklepu chińskiego- od razu mówię, że ten wrzosowy jest koszmarny, taka guma- żelek na paznokciach co nie chce wyschnąć.


9. Szampon Kallos Keratin- w Hebe ( w końcu się doczekałam w moim mieście! ) za 9,99zł. Już myślę do czego go przelać bo nie dość, że duży to i otwór wylewczy:] również:]


10. Kajal Kohl- wszyscy chwalą to i ja się muszę przekonać czy jest co;] Na allegro za ok 5zł.



11. Mydełka Himalaya- w Superpharm w promocje za 1,50zł. Planuje stosować na twarz bo żele mi się znudziły:]





 Miałyście któryś z produktów? Jeśli jakiś Was wyjątkowo interesuje to piszcie w komentarzach to postaram się jak najszybciej zrobić recenzję tego produktu. 

Pozdrawiam
Krwawa Jadźka






6 komentarzy:

  1. dużo ciekawych rzeczy :D no i przede wszystkim miłego testowania !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też zaopatrzyłam się w tym miesiącu w odżywkę z Garniera. Zobaczymy czy rzeczywiście jest godna uwagi;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo trzech pełnych odżywek z Timotei, które zalegają na półce i czekają na swoją kolej i tak jako pierwszą otworzyłam tę z Garniera:] kupiłam ją parę dni temu a Timotejowe boroczki muszą jeszcze poczekać:] Taka byłam niecierpliwa co do wrażeń od Garniera:]

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dokładnie tak samo! Czysta woda wchodzi mi tylko wtedy, gdy marzę o czymkolwiek do picia i już mi wszystko obojętne :D Dlatego tak się połasiłam na smakowe, ale one mi szkodzą, ech :(
    __________

    Ładne zakupy poczyniłaś! Chyba poczytam sobie opinie o tej paście, w sumie moje zęby nie porażają żółcią, ale mogłyby być jaśniejsze :) A jak się trzyma piesek po "wypadku"?:)

    Mydełka bym chętnie wypróbowała, dawniej miałam pomadkę z HH i byłam bardzo zadowolona :) Kosztowała chyba z 2 zł w promocji, a miała naprawdę niezły skład :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam urodziny w listopadzie także niech istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...