Wibo z serii candy pastel trend , nr się starł :(
Paese nr 116- przyjemny codzienniaczek, takie małe latte (6ml). W pudełku znalazł się jako produkt do przetestowania w formie miniatury ale mnie takie wersje lakierowe w zupełności wystarczają.
Trochę o lakierach: Wibo dobrze się rozprowadza, nie pozostawia smug, wygodny szeroki pędzelek. Schnie przeciętnie szybko. Trwałość 3-4 dni w zależności od intensywności użycia dłoni:]
Tak samo z wytrwałością jest u maluszka Paese, tutaj mamy mały pędzelek, który jest równie wygodny w użyciu. Kolor bardzo bezpieczny, nie razi po oczach, kakałko :] Schnie dość szybko. Oba lakiery kryją przy dwóch warstwach, nie odpryskują, nie smużą. Nie odbarwiają płytki, ja jednak zawsze daje jakiś podkład pod lakier bazowy.
Mój Wibo już jakiś czas grzeje miejsce w koszyczku dlatego trochę zgęstniał przez co lubią się na nim odgniatać różne struktury, w zależności czego się tykam, także możemy odgnieść na nim np. fakturę poduszki czy innych materiałów. Z Paese tego problemu nie ma, gdy wyschnie jest całkowicie twardy:].
W końcu zdjęcia:
W obu kolorach bardzo przyjemnie mi się chodziło, dodatkowo połączenie jasnego brązu z miętą bardzo lubię:]
A Wam jak się podoba takie zestawienie kolorów? Co powiecie o lakierach marki Paese, bo ja jestem, że się tak wyrażę dziewicą w tej kwestii:]
Raczej bym powiedziała, że to zwykła zieleń niż mięta ;).
OdpowiedzUsuńDla mnie zwykła zieleń ma kolor trawki:] Niestety aparat w pełni nie uchwycił koloru :( tak jak mówiłam mięta dla każdego wygląda inaczej:]
Usuńpołączenie kolorków mi się podoba :) lakierów marki paese jeszcze nigdy nie miałam, więc nie mogę za bardzo się wypowiedzieć na ich temat ;)
OdpowiedzUsuńJak przetestuję więcej kolorów to wyrobię sobie zdanie o ich lakierach :]
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny kolorek z Paese.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakiery Wibo, mniej Paese.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Podoba mi się u ciebie. Obserwuję i zapewne będę tutaj zaglądać częściej.
Zapraszam w wolnej chwili do mnie i do obserwowania jeśli Ci się spodoba. Choć ja dopiero zaczynam swoją przygodę z blogosferą.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa:] Chętnie Cię odwiedzę. Ja też dopiero zaczynam więc wszystko przed nami!
UsuńDla mnie to bardziej groszek niż mięta:).
OdpowiedzUsuńA co do lakierów Paese to mam w sumie trzy: dwa kremy i piasek. Wszystkie są bardzo dobrej jakości a szczególnie malinowy, idealnie się rozprowadza i jest jednowarstwowcem! Nie wiem czy wszystkie lakiery są podobne, ale jeśli tak to Paese ma ode mnie mega plusa;).
super połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuń