Aby jeszcze bardziej umilić sobie czas to w "prezencie zajączkowym" zmalowałam siostrze takie oto mani.
Odkąd mam farbki akrylowe nie bawię się we wzorki z lakierami. Poszły w odstawkę:] o wiele wygodniej maluje się farbkami. A'la cieniowanie zrobione pędzelkiem wachlarzykiem. Reszta cienkim pędzelkiem. Niestety włosie zrobiło się dość twarde i nie chce się wyginać tak jak tego oczekuję :/ Pewnie to wina tego, że wcześniej malowałm lakierami i nie zawsze wszystko dałam radę z włosków zmyć ...Efekt tak czy owak mnie zadowolił, siostrę tym bardziej:]
Jak Wam się podobają takie zdobienia? Podziwiam wszystkich, którzy czarują lakierowymi wzorkami :]
Bardzo ładny, mega wiosenny :)
OdpowiedzUsuńLubię wiosenne akcenty. Dzięki:]
Usuńkurczę tak wszyscy się rzucili na te farbki, a ja się boje, że nie dam rady, nie mam zdolności ;p
OdpowiedzUsuńojej, choćby kropki robić:] Ja stwierdziłam, że z internetu można się wszystkiego nauczyć więc do dzieła i bez marudzenia! :]
OdpowiedzUsuńpiękne ;D to tło powala! ;)
OdpowiedzUsuńdzięki:] Ciesze się, że się podoba:]
UsuńŚwietne! Podziwiam za cierpliwość. Ten limonkowy odcień zieleni bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńlimonka powstala po zmieszaniu żółtego z zielonym:]
UsuńWspaniale mieć siostrę która robi takie prezenty :) Pazurki śliczne :D
OdpowiedzUsuńCzasem mam taki przypływ dobroci:]
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńdzięki, maki niestety nie są moim pomysłem bo pełno tego w internecie, ale całokształ to już moja inwencja;]
UsuńAle super Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńDzięki:]
OdpowiedzUsuńmega maki :)
OdpowiedzUsuń