Zacznę od przeprosin za długą zwłokę, niestety piesio mi zachorował a jak piesio choruje to wszystko idzie na bok :] Na szczęście wszystko już jest w porządku, za to ja ze zmęczenia, chodzenia po weterynarzach i ze stresu czuję, że wcześniej urodzę. Nie, żeby mi to szczególnie przeszkadzało... :)
Pomyślałam, że skoro mam tyle lakierów to może przedstawię parę z nich. Na początek wybrałam lakiery firmy Dor, które ja osobiście lubię, cena zachęca i gama kolorystyczna również. Dostępne są chyba w każdym kiosku i małych sklepikach w okolicach 2-4zł.
Lakiery mają świetną konsystencję, jak na swoją półkę cenową. Jest na tyle gęsta, że nie zalewa skórek i na tyle rzadka, że bez problemu rozchodzi się po płytce paznokcia.
Schnie błyskawicznie! Po pomalowaniu pazurków z obu dłoni można zacząć od razu malować pierwszą (jeśli ktoś nakłada dwie warstwy).
Krycie- dwie warstwy w zupełności wystarczają.
Pędzelek- standardowy, nie za cienki i nie za gruby.
Jeśli chodzi o trwałość to myślę, że 2-4 dni wytrzymuje, prędzej zetrą się końcówki niż sam zacznie odpryskiwać. Mam już je ze dwa lata tylko jeden lekko zgęstniał ale nie na tyle, że nie da się malować.
Wadą za to jest to, że niektóre kolory mogą odbarwić płytkę, jeśli nakładamy na gołego paznokcia. I wcale nie jest powiedziane, że te ciemne odbarwiają.
Co może być ważne, lakiery mają w pełni kremową konsystencję, nie ma żadnych drobinek, shimmerów itp. Ale nie należą też do tych co superaśnie połyskują.
Jeśli chodzi o lakiery to wolę mieć kilka tańszych niż jeden droższy, zwłaszcza, że czasami wcale się nie różnią jakością. Dlatego taka wielka kolekcja u mnie:)
Dor nr 5/2
I to ten, który lekko zgęstniał. Uwielbiam ten kolor, niebiesko-chabrowy, przy dwóch warstwach robi się bardziej mleczny. Tutaj jedna warstwa bo akurat ładnie mi pokryło :] Tak patrzę, że naklejka się odkleiła więc idąc droga dedukcji jest starszy niż pozostałe, pewnie dlatego szybciej zgęstniał :]
Dor nr 44
Drugi ulubiony. Kiedy nie wiem na jaki kolor "szczelić" paznokcie zwykle wybieram ten. Przydymiony bezpieczny róż, jak dla mnie nawet nie wygląda tak tandetnie :) Ta wersja kolorystyczna nie posiada wad, dwie warstwy wystarczą i w 5 minut mamy gotowe pazurki.
Dor nr 57
Długo szukałam takiego koloru, błotno-fioletowy.Zachowuję się dokładnie tak jak kolega wyżej. Same ochy i achy.
Dor nr 69
I ostatni, żółtek. Szczerze to dziad nad dziadami jeśli chodzi o wygodę nakładania....Rozlewa się, pierwsza warstwa to same smugi, dopiero przy drugiej, grubo nalanej daje ładny efekt. Przy tym wszystkim broni się szybkością schnięcia dlatego czasami się na niego skuszę :) Dopiero dziś zauważyłam, że daje lekko neonkowy efekt ^^
I, o zgrozo! Barwi płytkę na żółto, czasami nawet jak mamy podkład. Taki z niego dziad właśnie....Ale, kurcze...podoba mi się :D
Podsumowując, na pewno jeszcze jakiś kupię jeśli tylko wpadnie mi w oko kolor.
Podejrzewam, że nie tylko ja je lubię. Pozdrawiam!
Oj, zdrowia dla psinki życzę! Kolory piękne! Ten błotny to chyba też mój faworyt.
OdpowiedzUsuńWszystie kolorki prezentują sie b. ładnie
OdpowiedzUsuńsuper kolory..aż zazdroszczę posiadania:)
OdpowiedzUsuńChyba zacznę je bardziej doceniać :]
OdpowiedzUsuńuwielbia lakiery tej firmy :) śliczne kolory
OdpowiedzUsuńlubię lakiery z tej firmy :) śliczne kolory
OdpowiedzUsuń