poniedziałek, 6 stycznia 2014

Timotei with Jericho Rose, Szampon do włosów `Moc i blask`

Długo się zastanawiałam czy pisać recenzję tego szamponu czy nie...W końcu jednak zdecydowałam, że pokrótce coś napiszę.

Szampon Timotei "Moc i blask"



Aspekt techniczny:
Przezroczysta butelka z miękkiego plastiku. Możemy kontrolować zużycie. Zamykana na ten bajerancki klik, nie będziemy się denerwować, że z mokrymi dłońmi nie da się otworzyć/ odkręcić itp.
Szampon jest w kolorze jasnej zieleni, dość gęsty i baaardzo dobrze się pieni. Jest wydajny, końcówka produktu zbiera się w głowie, jeśli butelkę na niej postawimy:]




W teorii:
Szampon Timotei z wyciągiem z alpejskich ziół wzmacnia Twoje włosy i wydobywa i naturalny blask.
Przyjazna środowisku butelka! To opakowanie może być w pełni recyklingowane i jest wykonane z 7% mniej plastiku.
Róża z Jerycha jest wyjątkową rośliną, która potrafi przetrwać na pustyni bez wody przez wiele miesięcy i odradza się do życia, gdy spadnie deszcz. Wykorzystaliśmy tę niewiarygodną energię i przelaliśmy ją do wszystkich naszych szamponów i odżywek. Dodaj swoim włosom energii i witalności dzięki nowemu Timotei z Różą z Jerycha. 0% parabenów.


W praktyce:
Obiecana moc i blask nie przyszła. To znaczy, jeśli blask jako taki był to mocy ni chu chu. Nabawiłam się łupieżu, włosy wypadają garściami. Nie wiem czy przez ten szampon czy mam jakiś kryzys w organizmie. W każdym razie po umyciu włosy były błyszczące i gęste z tendencją do puszenia. Trudno rozczesywalne dlatego zawsze nakładałam odżywkę. Świeżość utrzymywała się dwa dni. Zapach szamponu bardzo ładny, szamponowy, nie wiem czy pachniał tą różą, o której mówią producenci. 

Lubię szampony, które nie są kremowe bo te obciążają moją czuprynę. Nie przeszkadza mi fakt, że te przejrzyste szampony prawie zawsze plączą włosy bo po to są odżywki żeby je ujarzmiać. Niestety ten szampon mocno mnie zawiódł, nastawiłam się na to, że będzie pasował moim włosom bo nie ukrywam, że i szata graficzna i opakowanie bardzo mi się podoba. I o ile o wypadanie włosów nie będę go posądzać to o łupież i swędzenie głowy na pewno. On jest winowajcą! Niestety z łupieżem bawię się do dzisiaj :/Tego szamponu na pewno już nie kupię.

Cena: ok. 6-7zł/ 250ml

Pod mikroskopem:
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Selaginella Lepidophylla Aerial Extract, Thymus Vulgaris Flower/Leaf Extract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Artemisia Dracunculus Leaf/ Stem Extract, Trehalose, Gluconolactone, Adipic Acid, Sodium Sulfate, Glycerin, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Dimethiconol, Dimethiconol/Silsesquioxane Copolymer, Parfum, TEA-Dodecylbenzenesulfonate, Laureth-23, Disodium EDTA,PPG-12,Propanediol, Benzophenone-4, BHT,Citric Acid, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 42051, CI 47005


Jakie są Wasze doświadczenia z tymi szamponami?

12 komentarzy:

  1. Miałam styczność z szamponem timotei pure Nie i jeszcze raz nie :/ to co miałam na głowie po tym szamponie to jakaś masakra była :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam okazji go używać czyli wychodzi na to, że nawet lepiej :) Będe go omijać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stosowałam go i nie zrobił nic dobrego z moimi włosami. Taki zwyklak, podejrzewam, że można znaleźć tańsze, ale lepsze

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ta wersję i u mnie spisała się nawet dobrze. Nie obciążyła włosów i nie wywołała łupiezu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak widzę, co głowa to inna opinia. Dlatego też wychodzę z założenia, że wszystko należy na sobie przetestować:]

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej :) Ja również go stosowałam i u mnie się sprawdził. Nie zauważyłam żadnych złych rezultatów po jego stosowaniu ;) Ja zawsze stosuje odżywkę, bo inaczej ciężko byłoby mi rozczesać moje długie włosiska. Napisałam wpis o włosach:

    http://finezjakolorem.blogspot.com/2013/09/cos-do-wosow.html
    Teraz używam produktów JOHN'A FRIEDA i jestem zadowolona. :) Zapraszam w wolnej chwili do siebie, może znajdziesz coś interesującego.

    Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że się nie sprawdził. Sama dostaje łupieżu po większości szamponów a o dziwo po użyciu tamtego z timotei 2w1 nic przykrego się nie pojawiło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje włosy do czasu miały się dobrze i nawet zmiana szamponu ich nie ruszyła. Niestety po porodzie zaczęły być wybredne i stadami opuszczają moją głowę. Stosuję co mogę i czekam aż moje hormony przestaną szaleć:]

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogłabym takiego szamponu używać codziennie, łupież murowany. Moim zdaniem szampon ma po prostu umyć włosy a wszystkie inne cuda ma sprawiać odżywka i maska, oleje itp.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlatego ja ostatnio przekonałam się, że najlepsze są te szampony najtańsze, ziołowe co myją i plączą włosy:] Nie ma sensu myć włosy gęstym kremowym szamponem z milionem sylikonów a potem jeszcze nakładać tonę odżywki z kolejną dawką sylikonów. Moje kudełki tego nie lubią.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również nie jestem zadowolona z tego szamponu. Po umyciu włosów tym szamponem swędzi mnie głowa a włosy szybciej się przetłuszczają. Nie polecam

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...